piątek, 29 kwietnia 2011

Tu i teraz

Poznałeś/aś kogoś i zastanawiasz się czy to mógłby być "ten ktoś"? Próbujesz "jakoś to racjonalnie ogarnąć"? Poważnie? Masz takie wewnętrzne przekonanie, że to piękne, superintensywne, wymarzone uczucie, za którym (mniej lub bardziej odważnie) tęsknisz, to jest wtedy, kiedy każdy szczegół racjonalnie przekalkulujesz?

Nie jak ostatni krok przed skokiem ze spadochronem, tylko jak usiądziesz za biurkiem i sobie rozrysujesz? W Excelu za i przeciw?

Czy to nie jest jak z przejściem po desce 5 metrów razy 20 centymetrów z jednego jej końca na drugi? Jak ona leży na ziemi i wszystko jest pod kontrolą, to nie jest wcale trudne. Nie wzbudza żadnych emocji.

Podnieś ją kilometr nad ziemię i pomimo, że to ta sama i łatwa w sumie do przejścia deska, to wyobraźnia Cię sparaliżuje. Czy wtedy logiczne myślenie jest Twoim sprzymierzeńcem?

Może warto wtedy zrobić kilka kroków naprzód z pominięciem dogłębnej analizy każdego detalu w okolicy? Tym bardziej, że Twoje mozolne obserwacje na pewno spróbują Cię oszukać. Przestraszysz się, zatrzymasz, a to ta sama deska, co leżała na ziemi.

Emocjonalna energia i wrażenie dotknięcia czegoś w życiu autentycznie prawdziwego - gwarantowane. Tylko czy się odważysz?



-------------------------------------------------
Pozdrawiam! Reszta na drugim blogu.

PODAJ DALEJ - - - >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne (ostatni miesiąc)